_________________
Podziele sie z wami czyms co uwazam, ze kazdy z nas powinien zaczac robic, uwazam tez, ze fakt, ze tego nie robimy to jeden z najwiekszych sukcesow dawnych wladcow swiata, ktory byl bardzo pomocny w przejeciu kontroli nad wieloma sercami z prostej przyczyny:
Ten kto milosci zamyka drzwi przed "nosem" to mu sie w tym czasie saczy do serca ciemnosc przez okno.
Opowiem to na wlasnym przykladzie.
Bardzo dawno temu, nie pamietam ile lat wstecz ale na pewno kolo 10 a moze troszke mniej. Mialem wtedy problem, ktory za pewne ma wiekszosc z was a juz na pewno znaczna czesc populacji, problem tak trywialny, ze az ciezki do zrozumienia. Zwlaszcza teraz kiedy mnie juz on na szczescie nie dotyczy widze OGROMNA jego skale. A rozwiazanie jest bardzo proste, i zaraz sie z wami nim podziele
Te kolo 10 lat wstecz, bylem wrzucony w sam srodek sytuacji, ktorej nie zapomne do konca zycia. Nie chce opowiadac ze szczegolami bo FB to nie jest miejsce do prania brudow. Stanalem przed wyborem, moglem zadecydowac, ze PRAWDOPODOBNIE bede w stanie pomoc i to znacznie, kilku znajomym, wcale nie byli mi super bliscy ale moja empatia (ktora kiedys przeklinalem a od dluzszego czasu skladam rece do nieba i dziekuje za ten dar) sprawiala, ze za wszelka cene chcialem pomoc, wiazalo sie to z tym, ze MOGLO sie to skonczyc tak, ze dlugo nie widzialbym ani mojego brata, ktory wtedy byl malutki ani mamy czyli na tamten moment moich najblizszych. Bylo tutaj duzo niewiadomych, zdecydowalem sie jednak sprobowac. Pamietam jak dzien przed, nazwijmy to wydarzeniem, ogarnely mnie emocje , ktore targaly mna niesamowicie, od strachu przez zal, ze tak jak wspomnialem wczesniej dlugo moge nie widziec najblizszych mi osob. Poszedlem wtedy do spiacego juz malego brata w drugim pokoju i pocalowalem go w czolo, jedyne co mialem w glowie to, ze nie bede przy nim jak bedzie dojrzewal, i pamietam tez jak siedzialem z mama w pokoju i z pol godziny to trwalo zanim zebralem sie na odwage i poszedlem juz wtedy ze lzami w oczach przytulic sie do niej i WYDUKALEM, ze ja kocham.
Wydarzenie nie nastapilo.
Wszystko poukladalo sie bez mojej "interwencji".
Kilka dni po tym pamietam jak niechcacy uslyszalem rozmowe mamy z babcia, mama wtedy plakala a ja slyszalem jak babcia powiedziala cos czego nigdy nie zapomne.
"Widzisz Kasiu, czekalas i czekalas tyle lat i w koncu sie doczekalas tych slow od Rafala". Uderzylo mnie to, i zapadlo w pamiec. Ale nic z tym nie zrobilem, zycie wrocilo do "normy".
Lata pozniej w 2015 szykowalem sie do wyjazdu do Anglii, plan byl taki zeby pojechac zarobic i wrocic, ale wiadomo jak jest. Ludzie planuja i ukladaja sobie w glowie co jak bedzie wygladalo a pozniej i tak przychodzi weryfikacja tych planow przez zycie, ktore kompletnie nie przejmuje sie naszymi oczekiwaniami.
Mama sie bala, ze nie wroce. Ja tez podswiadomie bralem taka opcje pod uwage, bylem wtedy niesamowicie zly na swiat, staralem sie trafic do kogo tylko sie dalo z wiadomymi tematami i praktycznie zawsze jak groch o sciane. Wyjezdzajac nazywalem rodakow ciemnogrodem myslac, ze to tylko tutaj w Polsce tak jest. Ale ja nie o tym.
Kiedy zegnalem sie z mama przed podroza jakiej nigdy w zyciu nie odbylem, znowu zebralem sie na odwage i ja przytulilem i powiedzialem, ze ja kocham.
W Angii bylem 3 lata. Wiele mi ten wyjazd w glowie poukladal. Wracajac do Polski i wiedzac, ze to juz na stale myslalem, ze po wyjsciu z samolotu bede calowal ziemie
Taka rozlaka bardzo mnie zblizyla z tymi, ktorych widywalem "od swieta". Podczas pobytu na wyspach poukladalem sobie w glowie wiele spraw. Przede wszystkim i tu dochodze do meritum sprawy JAK TO JEST, ZE SA LUDZIE ZA KTORYCH ODDAMY ZYCIE A NIE POTRAFIMY DO NICH POJSC I TAK PO PROSTU POWIEDZIEC, ZE ICH KOCHAMY?
Postanowilem wtedy, ze nie bedzie to mnie juz dotyczylo, ale co mnie zaskoczylo to to, ze nawet jak w glowie mialem poukladane (teraz juz wiem, ze chodzilo o balagan w sercu) nie bylo to takie proste jeszcze wtedy. Za kazdym razem mowiac te slowa czulem sie jakos nieswojo i zestresowany, mama to w ogole jak jej to zaczalem sporadycznie mowic tez widzialem, ze mimo iz tego chciala o czym ewidentnie swiadczyly slowa babci to tez bylo jej glupio. Tez tak macie ze swoimi bliskimi? Kochacie a ciezko wam to powiedziec?
Najwiecej w moim zyciu zmienil artykul z bloga, ktorego juz polecalem i bede polecac ZAWSZE "Lechickie odrodzenie" bloga tworzy wspaniala dusza Tomasz Czcibor Semik. Odkrylem wtedy dzieki niemu nasza prawdziwa tozsamosc, fakt, ze tak naprawde przekopywalem internet w poszukiwaniu prawdy a NIGDY nie trafilem na wzmianke o Lechitach byl dla mnie dowodem, ze to jest to czego BOJA SIE I NIE CHCA ZEBYSMY ODKRYLI. Fascynacja wszystkim co zwiazane ze Slowianami zbiegla sie z rezygnacja z miesa. Uprawialem wtedy bosege, sluchalem mantr, czytalem duzo ksiazek (w ciagu miesiaca przeczytalem wtedy pewnie tyle co przez ostatnie 10 lat) staralem sie doswiadczac natury kiedy to tylko mozliwe, swiadome oddychanie i patrzenie na slonce bylo prawie, ze rutyna kazdego dnia.
Doznalem KATHARSIS naprawde.
W jednej chwili w wyobrazni pojawily mi sie twarze ludzi, ktorych przez swoje zycie i sytuacje myslalem, ze nienawidze, i tak samo w jednej chwili wybaczylem im i sobie i zdalem sobie sprawe, ze NIKT nie rodzi sie zly, to ten swiat tak nas uksztaltowal i wtedy zostala mi odebrana umiejetnosc NIENAWIDZENIA, serio w jednej chwili to uczucie stalo sie dla mnie obce.
Poukladalo mi to w sercu i duszy, posprzatalo mnie calkowicie, wywalilo wszystko co mi przeszkadzalo a ja nie balem sie juz wyrazac uczuc i swoich mysli jakie by nie byly.
Od dluzszego czasu kiedy tylko chce przytulam mame i mowie jej, ze ja kocham. Mama tez nie ma z tym juz problemu, bratu tez to mowie, nie czuje zadnych oporow przed tym by te slowa, PELNE MOCY, KTORE REALNIE WPLYWAJA NA ENERGIE ISTOT DO KTORYCH TO WYPOWIADAMY, ZWLASZCZA KIEDY TO CZUJEMY, wypowiadac bez najmniejszych oporow. Troche to trwalo zanim nad tym zapanowalem. To samo z babcia, ktorej juz z nami nie ma i CIESZE SIE NAJARDZIEJ NA SWIECIE, ZE ZDAZYLEM JEJ TO WIELE RAZY POWIEDZIEC BO LZY W JEJ OCZACH I BUZIAK W CZOLO KIEDY POWIEDZIALEM JEJ TO PROSTO W OCZY PO RAZ PIERWSZY BYLY DLA MNIE CZYMS NIESAMOWITYM. A jak odchodzila to na tyle jej poukladalem w glowie, bo nie balem sie glosic tego w co wierze - a dar przekonywania zawsze mialem - to widzialem w jej oczach, ze sie nie bala tego co nadchodzi bo wiedziala, ze smierci nie ma. Uchronic babcie przed pulapka inkarnacyjna pomogl serdeczny znajomy i wojownik swiatla Tomasz Bujanowski za co mu serdecznie dziekuje.
Wielkie momenty w moim zyciu, ktore mialy realny wplyw na inne osoby tak naprawde nastapily tylko dlatego, ze poukladalem sobie w sercu i w glowie, a moze OPATRZNOSC MI POUKLADALA? W kazdym razie pozwolilem DUSZY dojsc do glosu, i kiedy ona zapanowala nade mna to zaczely sie dziac cudowne rzeczy i wydarzenia w moim zyciu, niby przypadkowe, ale przypadkow nie ma
Chcialbym was prosic zebyscie to przemysleli i jesli macie ten problem, ktory mialem ja to prosze zebyscie zrozumieli, ze wystarczy tylko po prostu pojsc do osoby, ktora kochamy i najzwyczajniej w swiecie ja przytulic i wypowiedziec to zaklecie, ktore zmieni wasza a byc moze tez ich rzeczywistosc nie do poznania
"KOCHAM CIE".
Nie starajcie sie wybudzic bliskich BO TO NIE MA SENSU, jesli do tej pory wam sie nie udalo to juz sie nie uda, to juz nie jest ten czas. Teraz jest czas na wypuszczenie na wolnosc ducha i energii, ktora w was siedzi stlamszona przez ten swiat.
Nie czekajcie na blysk sloneczny.
Sami badzcie takim blyskiem ENERGII dla bliskich i calego otoczenia.
Przytulajcie rodzicow, wasze dzieci, zony mezow i czujcie to CALYM SOBA, milosc bezwarunkowa to najwieksza czestotliwosc jaka wystepuje w naszym wymiarze.
Nie poswiecajcie calego czasu na szukanie informacji, oczywiscie warto wiedziec co sie dzieje.
Posluchajcie mojej rady i zacznijcie wiekszosc czasu poswiecac nie do pracy nad innymi i ich swiadomoscia.
Kazdy ma swoja droge wolna wole i swoj czas.
Zamiast tego skupcie sie na tym co jest nasza najwieksza bronia i POTEZNA ENERGIA.
MY SAMI.
Kiedy nauczymy sie calkiem naturalnie uzewnetrzniac uczucia wobec naszych bliskich to zaczynaja dziac sie prawdziwe cuda. Skad wiecie, ze to wlasnie nie bedzie dla nich czyms co wyrwie ich dusze z klatki ktora kazdy z nas budowal sobie cale zycie? Taka energia, taka moc moc ma realny wplyw na kolektywna swiadomosc.
Kochajcie bliskich i im to okazujcie, to ma wieksze szanse wyrwac ich z MATRIXA niz nawet najbardziej niezbite dowody
Kiedy nauczymy sie kochac podobnych nam i czuc z nimi wiez to juz jest poczatek nowej zlotej Ery.
Kiedy wyjdziemy na ulice i kazdy z nas BEZ WSTYDU bedzie potrafil kochac innych za to tylko, ze sa.
To juz bedziemy w swiecie 5 wymiaru.
Ja was nie znam ale wiem, ze jestemy jednoscia. Niezaleznie od wyznania, koloru skory czy tego kim bylismy wczesniej.
Kazdy grzesznik ma przyszlosc i kazdy swiety ma przeszlosc. Nikt nie urodzil sie swiadomy, kazdego z nas ten swiat skrzywil w mniejszym badz wiekszym stopniu, a miloscia przede wszystkim do najblizszych do siebie nawzajem i do zwierzat, ktore sa tymi bracmi najmniejszymi zbudujemy swiat oparty na takim fundamencie, ktorego GADY i inne zle istoty nie beda w stanie zachwiac a zburzyc juz na pewno.
Wszyscy pochodzimy od tego samego Zrodla, ja was kocham za to, ze jestescie.
Nie jest wazne, kto ma racje. Najwazniejsze to zebysmy byli dla siebie nawzajem, bo jak bedziemy dla siebie oparciem i bedziemy sie wspierac to nikt i nic nie zatrzyma takiej sily.
WIELKIE PRZEBUDZENIE WCALE NIE MUSI DOTYCZYC INFORMACJI, WIELKIE PRZEBUDZENIE MOZE BYC ZNACZNIE WIEKSZE NIZ WIEDZA. PRZEBUDZENIE DUSZ TO SILA, KTOREJ TEN SWIAT NIE WIDZIAL JESZCZE NIGDY.
Sława wam kochani, bracia i siostry. Budujmy lepszy swiat zaczynajac od siebie.
Obrazek oddaje bardzo dobrze to co mam na mysli
IM BARDZIEJ ZMOTYWOWANY JESTES MILOSCIA TYM BARDZIEJ NIEUSTRASZONE I WOLNE SA TWOJE CZYNY
Lol Rafal jaka synchronia. Wlasnie rozmawialam z moja mama ktora powiedziala ni ze nie chce zebysmy przyjechali bo tata boi sie niezaszczepionych. Tata ma raka i nawet to nie przewartosciowalo ich widzenia swiata. Tak mi smutno ze udalo sie im podzielic rodziny. Skonczylam rozmawiac i trafilam na Twoj tekst. Slowa nie oddadza uczuc dzieki po prostu
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to żebyśmy zrozumieli, że nasi bliscy którzy są ofiarami prania mózgu nie potrzebują od nas przekonywania ich i pokazywania im prawdy tylko potrzebują uczucia i mówienia o tym. Nic nie ma tak wysokich wibracji jak miłość, wpędzanie bliskich dowodami w zakłopotanie i poczucie winy tylko potęguję przepaść nas dzielącą. Mam nadzieję, że wszystko się między wami ułoży , na pewno często wypowiadane słowa o których mowa powyżej zdecydowanie nie zaszkodzą a nawet mogą pomóc. Słowa można do kogoś wypowiedzieć nie osobiście, więc nic nie stoi na przeszkodzie by kontakt utrzymywać. Nie dać się podzielić.
UsuńPowodzenia, sława!
Rafal brachu, po raz pierwszy od dawna poleciały mi łzy jak to przeczytałem, znamy się już trochę i żałuję że tak późno, ale mogę powiedzieć szczerze kocham cię brachu jak brat brata!
OdpowiedzUsuńJa Ciebie też przyjacielu, Sława <3
UsuńJak ja się cieszę, że na Ciebie trafiłam! Przesylam ogrom miłości.
OdpowiedzUsuńZ wdzięcznością za te słowa mocy Rafale 🤗
OdpowiedzUsuńRafal masz absolutna racje ,bezwarunkowa milosc jest nasza moca nie do pokonania.Jestem dwarazy starsza od ciebie i do tych twoich spostrezen i odczuc doszlam w ostatnim roku,bedac w kontakcie z natura ,patrzac w slonce ,w ciszy siebie.
OdpowiedzUsuńMoi synowie chyba z innego pokolenia,wychowani w US nie maja najmniejszych problemow mowic mi ze mnie kochaja,to ja jakos czulam sie jakos nieswojo,ale ten rok to tez zmienil,
Ciesze sie Rafal ze cie dzis znow spotkalam ,po przerwie Jestes taki niesamowity z ta inteligencja ,empatia i wyczuciem.
Dzieki za twoja prace ,kocham cie Trzymaj sie cieplo.Pozdrawiam z NJ.
Dzięukuję serdecznie. Reset z natura dziala cuda :) Sława siostro też Cie kocham i moc milosci dla Ciebie przesyłam <3
Usuń